Wincent Myślicki
wincentmyslicki.bsky.social
Wincent Myślicki
@wincentmyslicki.bsky.social
Wolny człowiek, myśliciel, empata. Nieprzystosowany do rzeczywistości i tego jak działa świat. Depresja - stara przyjaciółka. Jakoś tak sobie egzystuję, nie boję się mówić prawdy i tego co myślę. Introwertyk, mizantrop.
Jeszcze żyję. Co ciekawe depresja minęła przynajmniej chwilowo. Staram się sam siebie oszukać i wmówić sobie że jest okej. Tak jak chcecie zasnąć to musicie przez jakiś czas udawać że śpicie. Jeżeli chcę być szczęśliwy muszę udawać że faktycznie jestem. Może uda mi się oszukać siebie samego.
October 17, 2025 at 9:02 AM
Kolejny wściekle spokojny i cichy atak depresji. Nie mam już siły tego znosić. Nie mam ochoty na cokolwiek. Wszystko jest "meh" i bez sensu. Pod przykryciem Myślickiego mogę to napisać bez pytań i wścibskości innych. Też nie wiem po co. Idzie w pustkę. Każdy wdech jest w zasadzie świadomym
July 10, 2025 at 9:35 AM
...i znowu lecę w dół..
Fajnie... :/
June 11, 2025 at 7:31 PM
Tak mi się wydaje, że się chyba poddałem już. Powoli odcinam kawałki siebie, które chyba nie są mi już potrzebne, powoli wywalam się z przestrzeni, wylogowuje się z sociali, znikam z grup. Kasuję foldery na telefonie z rzeczami zbieranymi, po co mi one. Można by zapytać - wsparcie gdzie?
May 22, 2025 at 8:43 AM
Piąty dzień. Ile jeszcze?
January 24, 2025 at 8:40 PM
Kolejny atak stanów obniżonych. Trzeba to chyba przetrzymać bo co innego mi pozostało. Za dużo myśli.
January 21, 2025 at 10:04 AM
Jeszcze żyję jakby kto pytał, nie mam nawet siły mieć depresji. W robocie zwalniają dwóch ziomków, przenoszą nas do innego miejsca, nie mam pewności czy za miesiąc będę jeszcze pracować także jak coś się sypie to już na grubo.
January 15, 2025 at 6:57 PM
Kolejny nagły atak depresji, ostry jak szkło i wyraźny jak słońce. Widać pęknięcia w masce jaką noszę. Mam nadzieję, że ona nie zauważy. Bo dla niej muszę być silny i trwać niezależnie od wszystkiego.
December 31, 2024 at 9:11 AM
Plus całej tej dzisiejszej sytuacji sobotniej jest taki że jestem zbyt zmęczony żeby mieć deprechę. Jebać grudzień. Komercha 1000%
November 30, 2024 at 8:10 PM
Jeszcze chwila i znowu się rozsypię. A nie mogę sobie na to pozwolić. Przecież facetowi nie przystoi. Facet musi być silny. Zawsze. Dlatego cierpimy po cichu. I zawsze w samotności.
November 28, 2024 at 8:15 AM
Kim jestem? Czasami sam zaczynam mieć wątpliwości. Chowam się za tym imieniem i nazwiskiem bo nie chcę, żeby ktoś wiedział co myślę i czuję. Chowam w sobie oceany smutku. Nie chcę już pomocy. Bo po co.
November 26, 2024 at 12:12 PM