Saska Kępa byłaby całkiem spoko, gdyby nie trzeba było się przeciskać między bustwami. Wszystko ma swój koniec, no chyba że chodzi o parking.

Strach wyjść z domu. Wszędzie pułapki. Jak żyć?

Ktoś może wyjaśnić, dlaczego te artykuły mają tak agresywne i głupie tytuły? Brzmi jakby czołgami straszono kierowców.

Gościnne występy w Bydgoszczy. Co prawda nie jest za ładnie, ale może być brzydziej. Przeorajmy trawnik. #bydgoszcz

Ps. Bydgoszcz już od dawna nie kojarzy się z „brzydgoszczą”.

„Nie ma komu egzekwować przepisów”.

Może to i dobrze, że chodzi jedynie o parkowanie. Będzie gorzej jak w grę wejdą przestępstwa. Na przykład jakiś polityk ukradnie miliony.

Do domu nie chciał jechać? Niewdzięczny.

Realizacja prawa naturalnego oraz godności jako dobra osobistego w praktyce parkingowej. Polska 2024.

Wystarczy zrobić krótki spacer po Saskiej Kępie, żeby zobaczyć, że bez samochodu jak bez ręki, nogi i głowy.