U mnie Pippi to owoc Zofii i wysterylizowanego kilka dni wcześniej Radzia.jakiez było wszystkich zdziwieniem gdy o 4 rano, w lipcu 2023 darlo coś się tak przeraźliwie, że myślałam, że te moje potwory (mam ich 6 +2 psy) coś upolowały i męczyly aż do krwi. A to tylko łożysko.. Gratuluję dziadku 😜
December 2, 2024 at 12:50 PM
U mnie Pippi to owoc Zofii i wysterylizowanego kilka dni wcześniej Radzia.jakiez było wszystkich zdziwieniem gdy o 4 rano, w lipcu 2023 darlo coś się tak przeraźliwie, że myślałam, że te moje potwory (mam ich 6 +2 psy) coś upolowały i męczyly aż do krwi. A to tylko łożysko.. Gratuluję dziadku 😜
Moja Wendy, jest z nami już 11 lat i jeszcze jest lękowa i nieufna, dlatego śpią z Sheldonem i jednym kotem w garażu (oczywiście ogrzewanym), bo w domu chowa się za meblami i nieco się pluje. Co ten pies musiał przeżyć, to nawet nie chce myśleć.
December 1, 2024 at 10:18 AM
Moja Wendy, jest z nami już 11 lat i jeszcze jest lękowa i nieufna, dlatego śpią z Sheldonem i jednym kotem w garażu (oczywiście ogrzewanym), bo w domu chowa się za meblami i nieco się pluje. Co ten pies musiał przeżyć, to nawet nie chce myśleć.