Bonjour!

Ja za takiego się nie uważam, to dla mnie raczej działalność społeczna. Ale rozumiem Pani perspektywę

Nie jestem kandydatem! 😉 Włączenie się w działanie partii było u mnie formą sprzeciwu. Poznałem świetnych ludzi, w których uwierzyłem i z nimi działam. Startować jednak nigdzie nie zamierzam

Staje się ona grą cwaniaków i megalomanów, a nie pracą dla dobra wyższego czy sztuką rządzenia państwem dla społeczeństwa. Nie mam ambicji i kompetencji, by być politykiem. Nie mam takich ambicji, więc nie uważam się za polityka

Nie prosiłem nikogo o takie promowanie. To bardzo miłe i jestem za nie wdzięczny, ale wciąż - nie zabiegam o to.

Co do definicji, mam wrażenie, że w Polsce „polityka” ma zupełnie zmienioną definicję. Mało kto postrzega dziś politykę w wymiarze starożytnej Grecji

Po prostu się za niego nie uważam, ale co człowiek, to inna definicja 😉

Ja raczej politykiem nie jestem. Działam w partii, bo nie podobał mi się mój kraj w czasach rządów PiS, ale rozumiem Twoje podejście

Dzięki!

Dzięki!

Kłaniamy się serdecznie! 🙌