Ta wiosna jest bardzo trudna dla dzikich zwierząt. Każdy zachowujący się nietypowo jeż wymaga zainteresowania. Z drugiej strony trwa okres lęgowy - zabranie dorosłego jeża wiąże się z ryzykiem osierocenia miotu. Zanim podejmiecie decyzję, skonsultujcie się z ośrodkiem rehabilitacji zwierząt.

Razem z najmłodszym obecnie w ośrodku wyleczonym z ran zajączkiem Kruczkiem życzymy Wam jak najmniej smutków i jak najwięcej radości, jak najmniej stresu i jak najwięcej spokoju, jak najmniej fizycznych dolegliwości i jak najwięcej zdrowia. Wszystkiego zajęczego.

Do #Jeżurkowo zostały przyjęte wiewiórczątka z Jedlińska. Czwórka maluchów została znaleziona w zniszczonym gnieździe, 2 już nie żyła, pozostałe 2 zostały przyjęte do ośrodka. Są w wieku powyżej miesiąca i nie mają górnych siekaczy. Ich stan jest dość dobry, ale mają spore kłopoty z jedzeniem.

A tak wyglądają maluszki po 3 dniach. W sumie zmiany niewielkie, ale odchowanie wiewiórek to maraton w porównaniu na przykład z jeżami. Wiewiórczątka otwierają oczy dopiero w 4 tygodniu życia, podczas gdy jeże w 14 dniu życia.
_________
KRS do przekazania 1,5% 0000462339

Sezon na maluszki nieodwołalnie się rozpoczął. Wczoraj pojawili się nowi pacjenci - maleńkie Fercie. Mają nieco poniżej tygodnia i jak to bywa z takimi oseskami szanse na ich uratowanie nie są wielkie. #Jeżurkowo
_________
KRS do przekazania 1,5% 0000462339

Kolejna szóstka jeży ze szpitalika trafiła do zagród zewnętrznych, żeby przygotowywać się do powrotu do środowiska naturalnego. W dzień temperatury są zupełnie wiosenne, ale rośliny jeszcze czekają z zazielenianiem się. #Jeżurkowo

Wieczorny obchód wolier i zagród - "Człowiek, ale ty wiesz co ci jeżowie wyprawiajo?!"
Przecinek w znakomitym humorze czeka na uwolnienie. #Jeżurkowo

🔊Dziś 17 pacjentów #Jeżurkowo trafiło do zagród zewnętrznych. Jeżowym dyskusjom nie było końca. Do woliery przeniosła się też Misia, wyleczona wiewiórka po wypadku komunikacyjnym. To ostatnia prosta pobytu dzikich pacjentów w ośrodku - przed nimi powrót do środowiska naturalnego.

Ważne jest żeby pamiętać, że pomagamy tylko jeżom, które tego potrzebują. Zabieranie jeża ze środowiska bez powodu powoduje u niego silny stres, który może zaszkodzić jego kondycji.
Działajcie tylko, gdy jest to konieczne i skonsultujcie się z ekspertami z ośrodków rehabilitacji dzikich zwierząt.

W razie wątpliwości co do stanu jeża, którego spotkaliście dzwońcie, bez wahania:

505 140 960 – Ośrodek „Jerzy dla Jeży” w Kłodzku
606 950 949 – Jeżurkowo w Skierdach

Pomożemy, nawet jeśli jesteście daleko.

Jeż wymaga pomocy również wtedy, gdy: ma dziesiątki kleszczy, nie zwija się w kulkę, ma wyłysienia, jest wychudzony (zapadnięte boki, kolce w nieładzie), ma zmętniałe oczy, ropny wyciek z nosa/oczu lub nieprzyjemny zapach.

Dla jeża w dobrej kondycji wiosenne przymrozki to nic niezwykłego – ogranicza aktywność i chowa się w gnieździe. Pomoc jest potrzebna tylko wtedy, gdy jest ranny, chory lub osłabiony, np. ma rany, problemy z poruszaniem czy jaja lub larwy much na ciele.

Nie ma stałej daty budzenia jeży z hibernacji. Zazwyczaj wybudzają się w marcu i pierwszej połowie kwietnia. Z roku na rok masowe wybudzenia następują wcześniej. W tym roku, po łagodnej zimie, pierwsze jeże obudziły się już w lutym.

Duża liczba kleszczy bardzo źle rokuje, ponieważ te pasożyty atakują najchętniej zwierzęta osłabione i chore. Nowy pacjent #Jeżurkowo nie miał ich szczególnie wiele - trafił do ośrodka z powodu odwodnienia i wychudzenia.

Widzieliście kiedyś śpiącą wiewiórkę? To Saminka, która trafiła do #Jeżurkowo z urazem głowy, który prawdopodobnie był efektem wypadku komunikacyjnego. Na szczęście oprócz obrzęku głowy i krwiaka podspojówkowego nie miała złamań i ran. Jej stan się poprawił, ale ma niewielkie kłopoty z apetytem.

Ogromnie dziękujemy za tak liczne przybycie! Dla tych, którzy nas nie znają. Od 2011 roku pomagamy poszkodowanym małym dzikim zwierzętom. Na filmiku, zobaczycie jakie zwierzaki znajdują pomoc w ośrodku #Jeżurkowo. Opiekujemy się też ośrodkiem #JerzydlJeży z Kłodzka, którego pacjentami są jeże.