Flooki
banner
flooki6903.bsky.social
Flooki
@flooki6903.bsky.social
W miłości bolą słowa, które nie są już jak biały płatek śniegu, a przeżyte chwile już dawno nie pachną jaśminem...
facebook.com/flooki6903
Słońce pojawiło się nad linią horyzontu, a grudzień milczy, jakby czekał na coś. Niedziela wchodzi powoli z kawą w dłoni. Delikatny spokojny, początek dnia rozmywa się w ciszy, jakby na chwilę zatrzymał świat...
December 7, 2025 at 7:36 AM
Dzień budzi się powoli, a Mikołaj zdążył już zostawić ślad cichego zamyślenia. Ukrył też prezenty w różnych miejscach jak obietnice. W dłoniach kawa unosi się parą, dodając porannym myślom trochę ciepła...
December 6, 2025 at 6:58 AM
Piątkowy wieczór otwiera drzwi wyobraźni. Świat zwalnia, a myśli rozsypują się jak luźne iskry nad spokojnym miastem. W ciszy rosną obrazy, które nie potrzebują snu... rosną powoli, miękko, jakby znały drogę od zawsze...
December 5, 2025 at 5:34 PM
Weekend zbliża się powoli, jak ktoś, kogo znamy od dawna, ale wciąż cieszymy się na spotkanie. Świat wyhamowuje, barwy miękną, a w środku nas robi się więcej przestrzeni. Teraz kawa...
December 5, 2025 at 6:44 AM
Księżyc zagląda w okna, jakby chciał sprawdzić, czy grzecznie szykujemy się do snu. Na białej tafli światła drżą nasze ciche myśli, a noc oddycha powoli tuż obok nas...
December 4, 2025 at 6:22 PM
Kawa budzi dzień powoli i otwiera przestrzeń myśli, krok za krokiem, jakby świat nabierał kształtu w ciepłym aromacie poranka. Dobrze, że już czwartek...
December 4, 2025 at 6:53 AM
Wieczorem myśli zwalniają krok. Siadam przy oknie i pozwalam im przepływać jak cieniom, które nie proszą o uwagę. Dzień kurczy się do kilku obrazów, do zdań, których nie dokończyłem. W ciszy wszystko wydaje się prostsze, a jednocześnie bardziej prawdziwe...
December 3, 2025 at 5:50 PM
Wstać rano z uśmiechem to jak otworzyć drzwi na świat, w którym wszystko dopiero się zaczyna. Światło przebijające się przez mgłę powoli dotyka twarzy, oddech układa się w spokojny rytm, kawa z kuchni puszcza oczko, a dzień czeka, cierpliwy i jasny...
December 3, 2025 at 6:39 AM
Zapadam w ciszę, jakby świat na moment odłożył swoje ciężary. Światło dnia gaśnie powoli, a myśli łagodnieją, gdy wszystko zwalnia. Spokój powoli otula tam, gdzie kończy się dzisiejszy dzień...
December 2, 2025 at 6:50 PM
Mgła z reguły oznacza chwilę zawieszoną między tym, co pewne, a tym, co dopiero majaczy. Ostrożne kroki, miękkie światło, świat wstrzymujący oddech, jakby chciał sprawdzić, czy jeszcze potrafimy iść dalej bez widocznej drogi...
December 2, 2025 at 7:44 AM
Mglisty wieczór osiada na dachach, rozmywa kontury domów i drzew. Świat staje się miękki, niepewny, jakby oddychał ciszą, która powoli przykrywa wszystko srebrnym, chłodnym oddechem...
December 1, 2025 at 6:14 PM
Ostatni listopadowy wieczór przysuwa się cicho, jakby nie chciał spłoszyć ostatniego dnia. Powietrze stoi nieruchomo, a światło pod latarniami waha się, czy jeszcze trwać, czy już zgasnąć. W tym półmroku wszystko wydaje się bliższe, jakby chciało zostać choć chwilę dłużej...
November 30, 2025 at 4:40 PM
Mroźny, mglisty poranek powoli odkleja się od snu. W dłoniach paruje kawa, a razem z nią rosną ciepłe myśli, które przez chwilę ogrzewają chłód świata...
November 30, 2025 at 8:37 AM
Wśród palących się świec, paruje liśćmi ciszy gorąca herbata. Powoli unosi senność i jej zapach wypełnia pokój jakby czas przykucnął obok, czekając aż wypiję ostatni łyk...
November 29, 2025 at 5:02 PM
Sobotni poranek przychodzi łagodnie. Zapach gorącej kawy roznosi się w mieszkaniu i układa myśli w spokojny porządek, a czas pozwala na oddech dłuższy niż zwykle...
November 29, 2025 at 7:02 AM
Dzień pocałunku... Całowanie się jest jak ciepły szept, niespodziewanie zatrzymuje myśl i kładzie ją miękko na drugim oddechu. W tym krótkim zetknięciu ust świat przestaje biec, a zostaje tylko bliskość, najprostsza, najważniejsza...
November 28, 2025 at 4:12 PM
Budzi się poranek. Podnoszę powieki, jak ciężkie zasłony. Świat stoi tam, gdzie stał, ale we mnie nic jeszcze nie wstało. Oddycham powoli, jakbym sprawdzał, czy nadal umiem być. Szukam powodu między światłem a ciszą, a znajduje mnie tylko kolejne pytanie i... na szczęście kawa...
November 28, 2025 at 6:36 AM
Czasem wystarczy oddech, albo ciche drżenie światła na liściu, by przypomnieć, że jesteśmy tu naprawdę. Że życie nie krzyczy, tylko dotyka lekko, jakby bało się, że je przeoczymy. I w tym dotyku jest całe jego piękno...
November 27, 2025 at 5:26 PM
Śnieg za oknem pada powoli, jakby świat próbował mówić ciszą. Myśli krążą bez kolejki, jedne ciepłe, inne ostre jak poranny chłód. Tylko para z kawy unosi się lekko, miesza się z oddechem i niewypowiedzianymi słowami...
November 27, 2025 at 5:32 AM
Nawet w jesiennym deszczu można tańczyć, gdy krople spadają jak nieskoordynowane myśli, a jednak ciało znajduje w nich rytm. Można tańczyć, bo czasem jedynym sposobem, żeby nie zatonąć, jest pozwolić deszczowi opaść dokładnie tam, gdzie chce...
November 25, 2025 at 5:40 PM
Czyste sumienie jest jak kawa o świcie, kiedy nic nie ciąży oprócz własnego oddechu. Można wtedy położyć głowę na zwykłej poduszce i poczuć, że nie ma w niej ukrytych kamieni. Myśli układają się spokojnie, jakby znały swoje miejsce, a noc nie pyta o to, co przemilczane...
November 25, 2025 at 6:41 AM
Prawda zawsze się obroni, nawet gdy zapadnie cisza i nikt nie chce jej słuchać. Nie błyszczy. Nie krzyczy. Po prostu trwa, jak kamień, który nie musi udowadniać swojej twardości. Bo prawda nie potrzebuje zwycięstw. Wystarczy jej, że jest...
November 24, 2025 at 5:26 PM
To bardzo miły rytuał... Poniedziałkowy poranek z kawą może naprawdę nadać dobry ton całemu tygodniowi...
November 24, 2025 at 5:35 AM
Mroźny wieczór za oknem powoli zastyga w szkle szyby, jakby czas też poczuł chłód i nie chciał zrobić kolejnego kroku. W mieszkaniu pachnie ciepłem, ale wystarczy spojrzenie w noc, żeby poczuć,
jak ogromne potrafi być milczenie mrozu...
November 23, 2025 at 6:13 PM
Mróz maluje szkło oddechem nocy, kreski prowadzi ostrożnie, żeby nie zgubić żadnego z drżących detali. Patrzę, jak świat za szybą zmienia się w kruchą mapę zimy, a w dłoniach paruje kawa, jedyny ciepły komentarz do tej chłodnej sztuki...
November 23, 2025 at 7:10 AM