Ja też, po analizie projektów, z którymi pracuję, doszedłem do wniosku, że chyba łatwiej będzie mi zachować ład, gdy wszystko będzie global i na razie takie "ogólnikowe" podejście się sprawdza.

Z jakim scope ich najczęściej używasz? Masz więcej w ramach projektów, czy globalnych w ~/.claude?

8. Jeśli nie otrzymasz kodu w pierwszej turze, może poszczęści ci się w kolejnych

Z jednej strony ok, rozumiem, szanuję, ale z drugiej... OCIECHUJ! 🤣

(3/3)

5. Czekaj do 10.09 na info, czy zakwalifikowałeś się do możliwości zakupu
6. Otrzymaj kod odblokowujący możliwość zakupu
7. Czekaj do 12.09, aby *spróbować* wykorzystać kod i dokonać zakupu (zakup nie gwarantowany)

(2/3)

Z jednej strony, chciałbym przetestować inne alternatywy (np. opencode z Kimi K2), ale wszystkie próby porzucenia Claude'a kończyły się dotychczas tak samo... frustracją i niedowierzaniem, że naprawdę zaczynam rozważać przesiadkę na plan Max.

Niech żyje www.scaleway.com/en/hello-m1/, który wypożycza maki w chmurze na godziny 😄 Ale jak tak dalej pójdzie, to chyba będę musiał sobie lokalnie postawić wirtualkę, albo hackintosha.

Btw, miałeś może do czynienia z Zellij?

No właśnie musiałbym się nauczyć 😉 Ale rozważam to, żeby mieć środowisko dostępne przez SSH uniezależnione od IDE (aktualnie VS Code). Wyłącznie na potrzeby Claude Code, głównie, żeby mieć wgląd w cały codebase i pełne diffy, a nie tylko fragmenty.