Świętowit – bóg czterech twarzy
Patrzył na wszystkie strony świata. W jednej dłoni róg miodu, w drugiej miecz. Biały koń wróżył losy ludzi – zwycięstwo albo zgubę.
W Arkonie miał świątynię – miejsce święte, gdzie ważyły się losy wojny i pokoju. Spłonęła, ale imię Świętowita wciąż słychać w wietrze.

Weles – bóg świata zmarłych i opiekun bogactwa

Weles to słowiański bóg zaświatów, magii, bydła i bogactwem. Często przedstawiany był jako wąż symbolizując chaos i siły podziemne. Zajmował miejsce przeciwstawne Perunowi – bogu nieba i burzy. Ich wieczny konflikt odzwierciedlał cykliczność natury.

Perun – słowiański bóg burzy, piorunów i wojny

Najwyższy bóg wśród wschodnich i częściowo południowych Słowian. czczony jako bóg sprawiedliwości, wojny i przysięgi – zsyłał gromy na krzywoprzysięzców i zdrajców.
Przedstawiany z toporem, młotem lub łukiem, często brodaty, silny, związany z dębem.

Zanim była opowieść, był świat.
Świat, który odszedł — razem z bogami, których imion nikt nie wymawia.
Mgła nad ruczajem. Kamienny ołtarz porośnięty mchem.
Pozostało milczenie, które rozpościera się jak cień niepamięci.
Bogowie zamilkli, ale wciąż trwają w naszych snach.
Wejdź w ten pradawny świat.

Ostatnio się zapatrzyłem na takie... no twarzy i stóp nie ma...

Dzień dobry.. piękny obrazek, chociaż przed oczami wciąż mam smutne oczy mieszkańców dorzecza Orinoko. Żyjący na obrzeżach obcej im cywilizacji, okradani z tożsamości, instrumentalnie traktowani przez państwo o księży, z którymi nie chcą mieć niczego wspólnego...

Świt nad Oriniko...

Dobry wieczór.. przesunięcie czasowe... więc prawie jak dzień dobry 🙃 widok zapierający dech - najwyższy wodospad Santo Angel... tu czas się zatrzymał..

Zachwycająca Wenezuela...

Dzień dobry... zapowiada się intensywny dzień

Czas na dobrą książkę... jaką polecicie ?