Totalnie niszowy film. Subtelnie obnaża chciwość korporacji
i nikłe znaczenie szeregowego pracownika. Żaden z bohaterów nie jest orłem, włączając w
to asystenta AI. Andy to pierdoła, Naomi jest niekompetentna, a Dwayne, w którego wcieli się Kristofer Hivjy jest po prostu Tormundem.

Mi się podobał.

Wawel z innej perspektywy. ✨

Zostało mi 50 stron. I chyba będzie to moja ulubiona powieść sf tego roku. Ba! Aż mam ochotę zrobić porównanie ze Ślepowidzeniem i takim akcentem rozpocząć przygodę z podcastem o książkach sci-fi.

#ksiazkisciencefiction #scifi

Przylazłam. Bo mój toxic trait to sprawdzanie każdej możliwej aplikacji SM, zżerających czas i dusze.