Taaak, wypuścili mnie już w niedzielę, jak naładowali mnie dożylnie antybiotykiem i porządną dawką przeciwbólowych. Nie było co mnie trzymać dłużej, na szczęście. Rozpoznanie dostałam od ręki, więc od razu mogłam zacząć leczyć się w domu :D

Oh no, Ciebie też dopadło D: współczuję wielce

Chorowańsko też? Czy brak czasu na rysowanie ;-;

Okazuje się, że wenflony nie są aż tak straszne! (Mam lęk przed igłami)

Long story short posiedziałam tam 3 godzinki, leki weszły, dzisiaj w końcu przespałam całą noc (pierwszy raz od środy) i pierwszy dzień nie zwijam się z bólu!

Chwała deksametazonowi!

O, nawet lepiej - jak wrzucicie 50zł na zrzutkę (zrzutka.pl/6eh5d2/s/domeq) to mogę zrobić wersję z waszym zwierzakiem bądź fursoną czy OC tej i pewnie innych wlep które zrobię

OMG, thanks! Masz jakieś życzenia co do kolejnego wzoru? :D