Szczęśliwie tych głównych jest pięć (A-E) i wymagają jedynie przejścia przez parę kampanii z perspektywy wielu postaci. Reszta alfabetu jest zarezerwowana dla żartobliwych finałów, które mogą się wydarzyć w środku opowieści. A naprawdę warto zapoznać się z pełną wizją Taro:

bsky.app/profile/bart...

Z ciekawości - po ilu zakończeniach Automaty jesteś? :D

uśmiechnąłem się, więc nmzc

Moim zdaniem jesteś jak najbardziej spoko. Lubię Twoje treści z różnych profili-agregatów i chciałbym widzieć Cię więcej. Czy w osobistych topkach czy w jakichś nitkach o pasjonujących Cię rzeczach ☺️

I wbrew zasłyszanym mitom - do pełnego doznania Automaty wystarczą trzy "przejścia", a każde kolejne różni się od siebie coraz bardziej.

Obiecuję, że namacalne przebycie głównych ścieżek (A-E) uderzy w waszą najczulszą strunę, odmieniając Was jako graczy. Glory to mankind. (9/9)

Bo kiedy grając w NieRa targały mną emocje rodem z gier Team Ico - to zdecydowanie miałem tu do czynienia z czymś niezwykłym, przełomowym i wynoszącym środek wyrazu jakim są gry na niespotykane dotąd poziomy. I wreszcie doświadczeniem, które pozostanie ze mną na zawsze. (8/X)

Natomiast koniec końców będzie to dla Was tytuł niezapomniany, jeśli tylko dacie mu szansę i okażecie mu szacunek. Gdyż nie wpisując się w "ideały", Automata pozwala na odczucie nieuchwytności, z którą mogą rywalizować tylko najlepsze dzieła sztuki. (7/X)

Zatem warto przeżyć każde z zadań, niezależnie na jak "żmudne" mogą być kreowane. Bo nie jest to gra, która ma się podobać każdemu! Powierzchowna (choć celowa) monotonia w eksploracji może przeszkadzać, a slasherowi fanatycy nie dostaną tu (oczekiwanej?) drugiej Bayonetty. (6/X)

Po drodze traficie na mnóstwo pobocznych wątków rysujących towarzyszące w tym świecie okrucieństwo, filozofie ocalałych grup oraz bolesne koleje losu, które pozostawią Was w oszołomieniu - poszerzając znajomość świata, jak i naszą wrażliwość w tematach egzystencjalnych. (5/X)

I te poszukiwania sedna mogą swoje trwać, bo pierwotne zakończenie to akt pierwszy. Zaledwie domknięcie wstępu właściwej opowieści. A ta przeprowadzi Was przez wiele perspektyw na przeżyte wydarzenia, jak i otworzy Was na przyszłe... które mocno mieszają w głowie (4/X)

Pomimo bycia slasherem nie znajdziecie tu mnożników, rozpisanych kombinacji ruchów, zaskoczeń w rutynowych potyczkach czy konstrukcji zadań. Nie jest to triumfalna walka po trupach po celu, lecz melancholijna próba odnalezienia sensu w pustym świecie zajętym przez maszyny. (3/X)