Seans hipnotyczny – ale tylko z odpowiednio ustawionym hipnotyzerem, żeby przypadkiem nie przypomniał za dużo.
Odsłuch nagrań – może ktoś w pobliżu miał włączony dyktafon? A nuż coś się znajdzie w archiwum Zbyszka Zero.
Seans hipnotyczny – ale tylko z odpowiednio ustawionym hipnotyzerem, żeby przypadkiem nie przypomniał za dużo.
Odsłuch nagrań – może ktoś w pobliżu miał włączony dyktafon? A nuż coś się znajdzie w archiwum Zbyszka Zero.