Dlatego uważam, że po 8 latach rządów ZP powinna zostać przeprowadzona lustracja. Do samego dna. Tak mam po lekturze książki "Partia rosyjska"
@arbitror.bsky.social
allegro.pl/oferta/parti...

Ale i nie potępiam tego, co poszedł. Zwłaszcza, kiedy mainstream zawodzi. To wynika z istoty bycia politykiem - zdolność do kompromisów, obowiązek głoszenia swoich racji jak najszerzej.
A w kampanii ryzyko mniejsze, że zakłamią i zmanipulują, bo w trybie wyborczym można żądać przeprosin/sprostowania

W sprawnym państwie prawa nie byłoby dylematu - szczujnia nie mogłaby funkcjonować. Są chyba na to przepisy nawet, tylko z egzekwowaniem jakby gorzej.
Chore więc jest to, że mamy takie rozkminki.
Osobiście nie poszłabym. Raczej.

Celny komentarz 🙂 Dodam tylko, że z przodu teatrzyk, a na zapleczu pełną parą idzie demontaż instytucji i wymiana ludzi. Finlandyzacja Ameryki.

Chciałabym poznać tych przedsiębiorców, którzy dzielą się z pracownikami zyskami. W takim stopniu, w jakim pracownicy rzeczywiście przyczynili się do ich powstania.

Sam sprowadziłeś rozmowę do absurdu, rozszerzając dyskusję o wysokości składki zdrowotnej o ryzyka i prawo pracy🙂

Nie wiem, czy tyle samo kwotowo. Myślę, że procentowo tak plus pewna kwota maksymalna.

JDG, etat czy dzieło/zlecenie - powinny mieć jednakowe obciążenia/zwolnienia podatkowe. Ze składką zdrowotną włącznie.

A udział w zyskach też jest rozkładany sprawiedliwie? 🙂

Jakieś korzyści też przecież są, bo inaczej nikt by JDG nie zakładał 🙂

Czy to przypadkiem nie jest ta grupa, która najwięcej skorzystała na zmianie, która wejdzie od 2026?

Można tak patrzeć. Ale można lepsze jest spojrzenie na wszystkie koszty pracy jako na dochód pracownika. TO PRACOWNIK PŁACI ZE SWOICH PIENIĘDZY WSZYSTKIE SKŁADKI I PODATKI. Nawet jeśli przelewy robi pracodawca. Co zresztą jest mylące i mało obywatelskie. Było dobre w 90. latach. Dziś niekoniecznie.

Wszystkie koszty pracy są wypracowane przez pracownika i są JEGO WYNAGRODZENIEM ZA PRACĘ. Nie należy patrzeć na to jako na koszt pracodawcy, jeśli chcemy porównać składkę zdrowotną, która trafia do fiskusa od pracownika i od przedsiębiorcy o tym samy przychodzie w danym m-cu.

Takie jest prawo pracy. Wszystkie składniki wynagrodzenia płaci przedsiębiorca. To jest koszt pracy. To jest też zarobek pracownika, od którego PRACOWNIK odprowadza należne składki i podatki. Nawet jeśli to jest porozkładane, idiotycznie zresztą, na dwa "rachunki".

Dlaczego pracownik zatrudniony na umowę o pracę, który zarejestruje działalność gospodarczą musi zapłacić dodatkową składkę zdrowotną - taką samą jak jednoosobowy przedsiębiorca?

Weźmy pracownika na umowę o pracę, drugiego o dzieło, trzeciego samozatrudnionego i jednoosobowego przedsiębiorcę (np. fryzjera). Powiedzmy, że każdy zarobił w miesiącu 5k 10k 25k. Jakie będą różnice w wysokości składki zdrowotnej?

A pracownicy korpo na tzw. kontraktach menadżerskich? Płacą składkę zdrowotną na tych samych zasadach, co osoby zatrudnione na umowę o pracę?

Oglądając program Bez wyjścia w @resetobywatelski.bsky.social nie ma zdziwienia - te kremlowskie kalki są tak czytelne, aż oczy bolą.