pio35041290.bsky.social
@pio35041290.bsky.social
Lubię kręcić. Wyłącznie na rowerze. Niekiedy to opisuję.
A dziś w zawsze słonecznym NRD było ciut wietrznie i się odrobinę ujechałem.
Trasa przede wszystkim widokowa, ale z ciekawostek też coś wpadło.
August 17, 2025 at 7:47 PM
Małe 30 na uczczenie 30 stopni🥰😍
Z wizytą w jednej z mych ulubionych samotni, kontrolą ptaszorów w rezerwacie Świdwie i chwilą zadumy na leśnym cmentarzyku rodziny von Ramin.
Uwielbiam❤️
August 13, 2025 at 5:59 PM
No i pociągnęło wilka do lasu na maleńką przejażdżkę, gdyż stęskniłem się za okolicznymi pagórkami, ścieżkami i singielkami.
I to już jest prawdziwy koniec urlopu. Jutro rzucimy się w uskok śmierci🤷😢
August 10, 2025 at 3:37 PM
Urlop, spędzony w bardziejszych warunkach słonecznych i temperaturowych, zakończyłem dla odmiany na rowerze😉
A ponieważ przywykłem do widoku poszukałem jego namiastki i udałem do Nowego Warpna, przepięknego, spokojnego i wciąż czekającego na odkrycie pięknego miasteczka, gdzieś na końcu świata.
August 9, 2025 at 8:42 PM
Wczoraj wyskoczyłem za Odrę, a właściwie to bezpośrednio nad jej brzeg po niemieckiej stronie. Odbiłem nieco od szlaku rowerowego Odra-Nysa i przejechałem spory fragment po wale powodziowym wzdłuż łąk, kanałów, polderów, w towarzystwie insektów i rogacizny.
Łapcie odrobinę widoczków 😍
July 27, 2025 at 5:24 AM
Chyba gdzieś bryknę.
Dzień dobry 👋
July 26, 2025 at 4:32 AM
Takie wyrypy lubię najbardziej😍
Sto procent nowych miejsc, zdecydowana większość trasy to odludzia: pola, łąki, lasy i każda nawierzchnia łącznie z błotem, którego po ulewach przybyło. No i parę interesujących miejscówek 🥰🥰🥰
Jestem wielce kontent💪
July 20, 2025 at 5:21 AM
No to gdzieś wyruszymy na drogi i bezdroża😍
Dzień dobry 👋
July 19, 2025 at 5:52 AM
Absolutne maleństwo po kilku deszczowych dniach😍
July 16, 2025 at 6:15 PM
Podam dalej, gdyż w związku z pewną krótką konwersacją zbliżone myśli i mi przez głowę przebiegły.
Babcia Kasia od lat bierze udział we wszystkich możliwych protestach. Stała godzinami pod TVP Info, chodziła na manifestacje, parady, protestowała na miesięcznicach. Policja ją pałowała, wlokła po chodniku, pisowcy ją lżyli, łamali jej nogi. Czasem odpowiadała grubym słowem. I nikt nigdy…
July 16, 2025 at 10:25 AM
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni lipcowy.
I pluszcze złośliwie, a jam coś nerwowy.
Dżdżu krople padają i tłuką w me plany...
dziś nie pośmigamy, rowerku kochany.
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni z przytupem,
więc pojadę... na szmacie, ogarnąć chałupę🥴😢

Dzień dobry👋
July 12, 2025 at 7:40 AM
I cyk, okienko pogodowe wykorzystane🚴🥰😍
July 9, 2025 at 5:51 PM
Ha, jestę wybitnym ornitologiem💪💪💪
Prawda, że to dzięcioł zielony?

_____
Chyba jakiś kontuzjowany, bo miał kłopoty z lataniem🤷
July 7, 2025 at 1:10 PM
A w sobotę, chyba ostatni raz w tym sezonie, wybrałem się na Pojezierze Drawskie. Sporo tam już pokręciłem i czas na inne miejsca.
July 6, 2025 at 6:01 AM
Chyba sobie gdzieś wyruszę😍
Dzień dobry 👋
July 5, 2025 at 4:42 AM
Nad Zalew i z powrotem😍
July 3, 2025 at 5:53 PM
Asfaltowo-szutrowe leśne maleństwo w bardzo korzystnych warunkach termicznych 😍🥰💪
July 1, 2025 at 7:12 PM
Uwielbiam te letnie, przedwieczorne maleństwa.
June 30, 2025 at 6:22 PM
Straszliwie się wczoraj ujechałem. No ale tak to bywa, gdy zapuszczam się na bezdroża unikając łatwych przejazdów🤷
Zapraszam na relacyjkę z sobotniej wyrypy.
June 29, 2025 at 6:14 AM
Czas przewietrzyć głowę.
Dobrego dnia i trzymajcie kciuki 👋
June 28, 2025 at 5:28 AM
Po dniu regeneracji wyruszam ze znajomymi na podbój Berlina.
Dzień dobry i trzymajcie kciuki 👋
June 21, 2025 at 4:33 AM
Ponieważ świętokradztwem byłoby rozjeżdżanie kwiatków procesyjnych, to wybrałem się do zawsze słonecznego NRD, gdzie nie uznają takich świąt, a że dzień długi to pierwsze i ostatnie w sezonie 200 wpadło.
Acha, osobiście uważam, że wiatr powinien być zabroniony 🥵
June 20, 2025 at 5:15 AM
Słodkie maleństwo, z krioterapią w programie, która się lekko nie powiodła, gdyż woda w jeziorze zrobiła się nieco zupowata🤷😉🥰😍
June 17, 2025 at 6:26 PM
Miał być lajcik i tylko piękne widoczki, okazało się jednak, że sporo zagrożeń na mnie czekało. Psie szczęki w Psich Głowach, jacyś żołnierze z armatami i zabójczy barszczyk. No ale zmyliłem wrogów i dotarłem do Szczecinka, a potem baną do Szczecina💪
Łeb upiekłem, ale było warto🥵
June 15, 2025 at 7:44 PM
Jak ja to lubię 😍
Każda nawierzchnia, widoczki, las, pola, łąki, jeziora, górki, zjazdy i ...zero ludzi. No oczywiście poza miasteczkami i przysiółkami. A zrobiłem dziś spory kawałek Szwajcarii Połczyńskiej i Pojezierza Drawskiego z metą w Czaplinku💪
June 14, 2025 at 5:27 PM