Tymi rekordami czasu przejazdu bym się nie chwalił. We Francji z Paryża do Lyon 40 lat temu 400km jechałem 2 godziny. Ponad 4 godziny Warszawa Szczecin, około 500km to tylko postęp, ale żenada na standardy europejskie. Ale to nie wina Pana Premiera Tuska.

😪

Mieliśmy wówczas ze sobą suchy prowiant z Polski (wiadomo, ceny), w tym pasztet mazowiecki. Znajomi Finowie wieczorem mówią nam: macie nowego premiera. A kto to jest? I wówczas Paivi pokazała na puszkę pasztetu i powiedziała: tak się nazywa 😂

Też spędzałem wówczas wakacje w Finlandii niedaleko Turku. Po powrocie cen nie poznawałem, ale to najmniej przeszkadzało. Był już rząd Pana Premiera Mazowieckiego :)